Jak w tytule stwierdzam - pisanie daje nie tylko radość, bo można łączyć przyjemne z pożytecznym, prawda? Nie wiem, czy udział w konkursie na napisanie najlepszej recenzji można nazwać bardzo pożytecznym, ale na pewno satysfakcjonującym. Złaszcza gdy niespodziewanie się ten konkurs wygrywa i za tydzień czytasz swoje "wypociny" w gazecie...
A co tam, pochwalę się:
Chwalę się, żeby pokazać, że:
- nie próżnuję i cały czas piszę, mimo że na bloga czasu nie mam,
- dzięki swoim pasjom można coś osiągnąć.
Znacie tę recenzję z poprzedniego wpisu. Nie liczyłam, że mam jakieś szanse w tym konkursie, bo - co ciekawe - pisałam to "na szybko". Cóż, życie zaskakuje.
A ten wycinek na pewno sobie zachowam - pierwszy taki sukces :)
Druga nagroda to koszulka z "Jesteś Bogiem". Koszulka jak koszulka. Najbardziej podoba mi się cytat z kawałka PKF "Znikam" z tyłu:
Dobra, koniec chwalenia! Co za dużo, to nie zdrowo. Teraz czekajcie na kolejne recenzje na blogu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz