Rtęć w
termometrze szybuje niebezpiecznie wysoko w górę. Rośliny usychają. Słońce
przypieka niemiłosiernie odsłonięte plecy osób, które jakimś cudem nie padły
jeszcze z tego gorąca jak muchy. Psy… one również „usychają”…
Żaden
właściciel nie powinien lekceważyć problemu swojego czworonoga, który kiepsko
znosi upały. Nie wystarczy napełnić mu miski zimną wodą, która i tak po paru
minutach będzie na tyle gorąca, że można byłoby herbatę parzyć. Dzisiaj podam
wam kilka praktycznych wskazówek, jak pomóc psu przetrwać upały…
ü WODA
ü CHŁODNY
KĄCIK
Zbyt długie
przebywanie na słońcu może być dla psa równie niebezpieczne jak dla człowieka!
Nie zapominajmy, że one mają futro. My oddajemy nadmiar wody przez skórę
(pocimy się), nasi podopieczni natomiast mają do dyspozycji jedynie zianie. Nie
patrzcie na to, czy wasz pies jest długo, czy krótkowłosy. Oczywiście to jest
jakaś różnica, ale… Przykładowo ja jestem właścicielką dwóch krótkowłosych psiaków
i dwóch długowłosych. Mimo że Atos – w typie owczarka niemieckiego długowłosego
– ma większe powody do „narzekań”, to Felek i Pchełka – niemalże łyse kundelki –
widocznie nie mają lepiej i również szukają stale jakiegoś miejsca do ochłody.
Dlatego warto zadbać, żeby pies mógł sobie znaleźć chłodne zakwaterowanie.
Pamiętajmy, że cień w ciągu dnia się „przesuwa”, tak więc jeśli nasz
podopieczny przebywa na uwięzi, powinniśmy go wypuścić, aby mógł się gdzieś
instynktownie schronić przed promieniami bezlitosnego słońca. Wiele psiaków latem obiera
sobie za lokum łazienkę bądź inne pomieszczenie, gdzie znajdują się zimne
płytki. Nie wyganiajmy psa na zewnątrz, jeśli przez cały dzień leży leniwie na
kafelkach! Moje zwierzaki są praktycznie „podwórkowcami”, ale w dni takie jak
dzisiaj pozwalam im leżakować na płytkach i zostawiam otwarte drzwi, aby same
mogły decydować, kiedy chcą wyjść.
ü PODRÓŻOWANIE
I SPACERY
Jeżeli
temperatura w cieniu dobija +30, to dajmy sobie spokój z jakimikolwiek
podróżami z psem. Wielu właścicieli dużych i silnych czworonogów amatorzy się
na przejażdżkę rowerową wraz ze swoim kolosem, który truchta obok czy nawet
ciągnie rower. Upał? Odpuść sobie! Mój owczarek szalenie kocha rower i
bieganie, ale nie mam sumienia go w samo południe wyciągać na jogging. To samo
dotyczy spacerów – lepiej się „poświęcić”, wstać rano i wcześniej pozwolić się
psu wybiegać, a potem powtórzyć to wieczorem (kiedy jest chłodniej) niż gnębić
biedaka w taki skwar. Wybijmy sobie również z głowy pakowanie pupila do auta!
Nawet jeżeli zostawimy psiaka w samochodzie na parkingu tylko na parę minut, to
nie zapominajmy, że do naszego powrotu temperatura wewnątrz pojazdu może
skoczyć nawet do 80 stopni Celsjusza, co może się okazać dla zwierzęcia
zabójcze!
ü CHŁODZENIE
WODĄ
Od czasu do
czasu możemy psa schłodzić, polewając go wodą np. ze spryskiwacza, ale… istotne
jest, aby woda nie była zimna, bo nasz podopieczny może doznać szoku
termicznego. Myślę, że dobrą alternatywą może być okrycie psa wilgotnym
ręcznikiem.
ü STRZYŻENIE
Wyświadczymy
psu ogromną przysługę, jeżeli zabierzemy go na strzyżenie w okresie letnim.
Krótsza sierść pozwoli na lepsze oddawanie ciepła. Nie odpierajmy tego pomysłu
tym, że nasz zwierzak nie jest rasowy – tu chodzi o jego zdrowie, a nie
ładniejszy wygląd.
Grupa zwiększonego ryzyka
Warto zwrócić
uwagę, że są rasy psów, które szczególnie źle znoszą upały. Chodzi przede
wszystkim o psy o krótkiej kufie, np. bokser, pekińczyk, mops, buldog. Wysokie
temperatury są również groźne dla przedstawicieli ras o gęstej, grubej sierści,
choćby ras północnych, np. siberian husky, alaskan malamute, samojed. Wrażliwe
są też psiaki bezwłose, np. chiński grzywacz czy nagi pies peruwiański.
Mimo to
pamiętajmy, że nie ma reguły – wszystkie psy potrzebują latem odpowiedniej
opieki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz